Skip to main content

Templeton AM TFI może wprowadzić do sprzedaży ETF-y z globalnej oferty Franklin Templeton

Templeton Asset Management TFI analizuje wprowadzenie do sprzedaży funduszy typu ETF zarządzanych przez Franklin Templeton Investments – poinformowali przedstawiciele firm w rozmowie z PAP Biznes. Decyzja w tej sprawie może zapaść w ciągu trzech miesięcy.

„Na razie nie wprowadzamy do naszej oferty funduszy typu ETF, ale analizujemy możliwość ich sprzedaży na polskim rynku” – powiedział PAP Biznes Borno Janekovic, prezes Templeton Asset Management TFI.

„Z decyzją musimy poczekać do trzech miesięcy. Chcemy zobaczyć jak rynek przyjmie wejście w życie przepisów implementujących MiFID II, chcemy poczekać na przyjęcie ustawy o PPK i chcemy zobaczyć jaki będzie ostateczny wpływ Getbacku na rynek” – dodał.

Janekovic nie wykluczył, że w przyszłości możliwe będzie wprowadzenie tych funduszy na GPW, jednak będzie to wymagało dodatkowych analiz.

Templeton Asset Management TFI jest podmiotem zależnym od międzynarodowej firmy inwestycyjnej Franklin Templeton Investments.

Patrick O’Connor, który odpowiada za działalność Franklin Templeton Investments na świecie w zakresie funduszy typu ETF (Exchange Traded Funds – fundusze, których certyfikaty są notowane na giełdzie) poinformował, że obecnie firma zarządza 58 takimi funduszami o łącznych aktywach pod zarządzaniem ok. 2 mld USD.

„Choć największa część ETF-ów to fundusze pasywne naśladujące indeksy, to mogą one być wehikułem dla różnych rozwiązań. Franklin Templeton Investments ma zarówno w ofercie fundusze pasywne, smart beta, quantowe, a także aktywnie zarządzane” – powiedział.

„Opłaty na polskim rynku TFI potrafią być wysokie. ETF-y zwykle wywierają presję na ich obniżanie” – dodał.

Zdaniem Janekovica, występują widoczne różnice w sposobie wdrażania MiFID II w państwach Unii Europejskiej.

„Dyrektywa pozostawia państwom członkowskim pewien zakres swobody w regulowaniu. W Polsce wybrano dużo bardziej restrykcyjne rozwiązania niż np. w Niemczech lub Czechach. To można było zrobić prościej” – powiedział.

„Na przykład kwestia informowania klientów o opłatach dla dystrybutorów. W Niemczech uznano, że transparentność jest wystarczająca, natomiast u nas zrobiono dodatkowy krok przez dość szczegółowe określenie za co dystrybutor może pobierać opłaty” – dodał.

W jego ocenie, taki poziom regulacji wydaje się utrudniać funkcjonowanie podmiotów na rynku. Dodał, że w warunkach wolnej konkurencji i transparentności klienci swoimi decyzjami mogliby sami doprowadzić do obniżenia opłat.

„Już teraz występuje zjawisko, że bankowi dystrybutorzy funduszy preferują oferowanie klientom funduszy zarządzanych przez TFI należące do tych banków. Mogą wtedy pokazać zerową opłatę za dystrybucję. To nie jest dobre dla klienta, bo nie dostaje on najlepszej oferty” – powiedział.

„Regulator musi się zastanowić, czy taki cel chciał osiągnąć” – dodał.

W ocenie Patricka O’Connora, sprzedaż ETF-ów inwestorom detalicznym wymaga edukacji ekonomicznej.

„ETF-ów nie dystrybuuje się aktywnie w Polsce m.in. ze względu na obecnie panujące regulacje. W naszej opinii, edukacja jest bardzo ważna w tym obszarze ponieważ upowszechnianie wiedzy zwiększa świadomości wśród społeczeństwa i w konsekwencji może przekonać ich o konieczności oszczędzania na emeryturę” – powiedział.

Janekovic uważa, że wsparciem dla sprzedaży funduszy ETF mogą się stać cyfrowe kanały dystrybucji, zautomatyzowane systemy doradztwa, które dobiorą odpowiednie produkty do profilu i potrzeb klienta, bez konieczności kontaktu z doradcą w oddziale lub przez telefon.

„Takich systemów jeszcze nie mamy, ale to jest przyszłość” – powiedział.

Obecnie na GPW notowane są trzy fundusze ETF, naśladujące indeksy WIG20, DAX i S&P 500. Ich emitentem jest należąca do grupy Societe Generale spółka Lyxor.

Maciej Jaszczuk (PAP Biznes)

Wpis jeszcze nie ma komentarzy.

Twój email nie zostanie opublikowany.