Skip to main content

Jak giełdowe spadki wpłynęły na krajowe fundusze ETF (cz. 5)

Aktualizacja: 30.03.2020 r.

Piąty tydzień giełdowej bessy zaowocował – ponownie – wieloma wydarzeniami o historycznym znaczeniu na giełdach amerykańskich, natomiast warszawski parkiet – podobnie jak tydzień temu – zachowywał się (z wyjątkiem poniedziałku) względnie spokojnie. Jeśli chodzi o rynek amerykański to w tym tygodniu odnotował on kilka rekordowych wzrostów, które były konsekwencją ogłoszenia przez administrację Donalda Trumpa pakietu stabilizacyjnego dla tamtejszej gospodarki o wartości 2 bilionów dolarów. Indeksy S&P 500, NASDAQ i Russell 2000 (małe spółki) zanotowały najlepszy tydzień od 2009 roku, natomiast indeks Dow Jones Industrial Average osiągnął najwyższą tygodniową stopę zwrotu od ponad 80 lat (od 1938 roku)! Rezultaty te zostały wypracowane w ciągu trzech sesji (od wtorku do czwartku), kiedy to indeks S&P 500 zyskał na wartości 17,6% czyli najwięcej (w okresie trzech dni) od 1933 r., a indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł aż o 21,3%, czyli najwięcej (w okresie trzech dni) od 1931 roku! Na GPW w Warszawie mieliśmy do czynienia na przemian ze spadkami (poniedziałek, środa, piątek – przy czym tylko w poniedziałek miała miejsce znacząca przecena (WIG20 zniżkował o 5,6%)) i wzrostami (wtorek i czwartek – w obu przypadkach powyżej 3 procent).

Indeks WIG20TR w okresie od 20 do 27 marca znalazł się na niewielkim minusie (-0,84%), był to zatem rezultat zbliżony do zanotowanego w pierwszym tygodniu marca. Również na niewielkim minusie (-0,39%) zakończył ten tydzień indeks mWIG40TR. Dokładność odwzorowania stóp zwrotu indeksu WIG20TR przez fundusze Beta ETF WIG20TR i Lyxor WIG20 UCITS ETF była bardzo wysoka – oba ww. fundusze osiągnęły tygodniową stopę zwrotu różniącą się zaledwie o 1 pkt. bazowy na plus (fundusz Beta) i na minus (fundusz Lyxora) od stopy zwrotu indeksu. Wyraźnie większa okazała się różnica pomiędzy stopą zwrotu funduszu Beta ETF mWIG40TR a stopą zwrotu indeksu mWIG40TR – było to 9 pkt. bazowych (-0,48%). Należy jednak przypuszczać, że nie było to rezultatem bieżącej sytuacji rynkowej, lecz faktu iż na przełomie poprzedniego i tego tygodnia doszło do zmian w portfelu funduszu wynikających z przeprowadzonej 20 marca rewizji rocznej portfela indeksu mWIG40TR. To wymusiło sprzedaż akcji spółek które opuściły indeks (Boryszew i CI Games) i zakup akcji spółek które weszły do indeksu (Dom Development i Neuca) i prawdopodobnie skutkowało niewielkim odchyleniem stopy zwrotu funduszu od stopy zwrotu indeksu

Pamiętając, iż giełdowe wyceny ETF-ów nie zawsze precyzyjnie odzwierciedlają notowania indeksów – co jest głównie spowodowane nie zawsze efektywnym działaniem animatora (czasami też realizacją zlecenia PKC na zamknięcie sesji, kiedy animator nie jest aktywny) – warto przeanalizować tego tygodniowe stopy zwrotu ww. ETF-ów na tle indeksów. Wyniki funduszy odwzorowujących indeks WIG20TR różniły się w stosunku do indeksu WIG20TR jedynie o kilka punktów bazowych, przy czym w przypadku funduszu Beta było to niewielkie dyskonto (3 pkt. bazowe), zaś w przypadku funduszu Lyxora niewielka premia (8 pkt. bazowych). Z kolei stopa zwrotu funduszu Beta ETF mWIG40TR była o 29 pkt. bazowych niższa od stopy zwrotu naśladowanego indeksu. Warto też dodać, iż certyfikat inwestycyjny tego ostatniego funduszu zanotował w poniedziałek 23 marca na zamknięcie sesji swoje historyczne minimum (38,35 zł) (poprzednie odnotowano 16 marca).

Pewne uspokojenie nastrojów na warszawskim parkiecie zaowocowało też kolejnymi napływami netto kapitału do analizowanych funduszy ETF, choć były one mniejsze niż w ubiegłym tygodniu. Największe dotyczyły funduszu Beta ETF WIG20TR, który w tym tygodniu (do czwartku włącznie) wyemitował 61,7 tys. nowych certyfikatów, a tym samym liczba jego certyfikatów ogółem wzrosła o 4,8%. Fundusz Beta ETF mWIG40TR wyemitował w tym tygodniu 35 tys. nowych certyfikatów, co oznacza wzrost o 1,8%. Natomiast fundusz Lyxor WIG20 UCITS ETF wyemitował w tym tygodniu (do czwartku włącznie) 10,8 tys. nowych tytułów uczestnictwa (wzrost o 1,8%).

Kolejny tydzień zapewne nie przyniesie już tak spektakularnych rekordów na amerykańskich giełdach. Bardziej należy się niestety obawiać reakcji inwestorów na gwałtownie rozszerzającą się epidemię koronawirusa w USA oraz na kolejne złe informacje z amerykańskiego rynku pracy i tamtejszej gospodarki. Wydaje się, że negatywne sygnały płynące z tych dwóch obszarów mogą odwrócić pozytywny trend obserwowany na giełdach w USA w tym tygodniu (czego byliśmy świadkami już dzisiaj). To z kolei może niestety przełożyć się na spadki notowań na rynkach akcji w pozostałych częściach świata, w tym także na GPW w Warszawie.

Wpis jeszcze nie ma komentarzy.

Twój email nie zostanie opublikowany.